Nasza Olcia swoją przygodę zaczęła od marcheweczki. Potem jabłuszko, ziemniaczek, kaszka mleczno-ryżowa, chrupki kukurydziane no i to narazie chyba tyle. Wiem.. Może to troche mało, ale to skutek wszystkich 'dobrych rad', że trzeba czekac do 6 miesiąca itd.. Dlatego ja, idac drogą kompromisu w 5 miesiącu wprowadziłam tylko marchewke i jabluszko. a odkąd Oleńka skończyła 5 miesięcy rozkręcamy się z naszą dietą. W planach na najbliższą przyszłość mamy brokuła, babana i zupkę jarzynową (ze słoiczka, z niewielką ilością pora), troszkę glutenu w postaci biszkopcika w jabłuszku i kaszki manny w zupce.
A teraz troche informacji z backstage'u :)
Strasznie bałam się tego naszego rozszerzania diety.. Marna ze mnie kucharka i dlatego bałam się jak to będzie, czy będę wiedziała co i kiedy wprowadzić, czy zupki przygotowane przeze mnie bedą choć troszkę smaczne i czy moja Oleńka bedzie chciała poznawać te nowe smaki..
W rzeczywistości okazało się że nie taki diabeł straszny jak go malują. Olusia dość chętnie smakuję nowych potraw, ale nadal ponad wszystko uwielbia mleczko i butlę.
Szukając informacji na temat diety maluszka napotkałam na przeróżne materiały. To na czym się głównie opieram to:
-> książeczki od BoboVity i Nestle
-> schemat żywienia ze strony e-dziecko.pl
-> strona internetowa www.1000dni.pl
-> własna intuicja :)
-> aha i ostatnimi czasy zaczęłyśmy czytać bloga http://menu-mani.blogspot.com/
Jeśli któraś mama ma jakies fajne 'ściagawki' na temat żywienia dzidizusia albo po prostu dobre rady to prosimy o podzielenie się :)
Jeśli któraś mama ma jakies fajne 'ściagawki' na temat żywienia dzidizusia albo po prostu dobre rady to prosimy o podzielenie się :)
P.S. Miał być filmik o pierwszej łyzeczce Oleńki, ale oczywiście nie da się go przesłać:(
Jaką ma zdziwioną minkę na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńNa filmie minki są jeszcze fajniejsze:) ale kurcze nie wiem czemu nie mogę go dodać:(
OdpowiedzUsuńTa mina mówi "Co to jest?" :)
OdpowiedzUsuńFilm: https://www.youtube.com/watch?v=nGuuwTeDugs&feature=youtu.be
OdpowiedzUsuńhej mamusiu :) a ja mam pytanie : skąd dokładnie jesteś ?
OdpowiedzUsuń:)
Miło mi, że trafiłaś do nas, do menu-mani. Dobre słowo i zwiększające się grono czytelników zachęca do działania, nawet pomimo przeciwności losu ;)
OdpowiedzUsuńMądrze podchodzisz do żywienia Oleńki. Trzymam za Was kciuki.
A już jutro u nas o pierwszych rybkach, zapraszam :)
I pozdrawiam dobranocnie.